Z Dubaju udaliśmy się do oddalonej o ok. 150 kilometrów stolicy kraju. Jako środek transportu wybraliśmy autobus linii E101, cena biletu to 50zł os/jedna strona. W Abu Dhabi naszym celem było zobaczyć jeden z największych meczetów świata – Sheikh Zayed Grand Mosque.
Propozycja muzyczna do wpisu 🙂
Meczet jest naprawdę niesamowity i robi ogromne wrażenie:
Przy wejściu każda kobieta oraz mężczyzna który ma odsłonięte kolana dostaje specjalny ubiór w którym można zwiedzać meczet.
tak się prezentowaliśmy 🙂
Paulinka trochę lepiej niż ja 🙂
Selfiaczek musi być
Jak to zwykle bywa w Emiratach wszystko musi być największe – więc pod największą kopułą świata wisi największy żyrandol który wysadzany jest kryształami od Swarovskiego a na ziemi położony jest największy dywan na świecie o powierzchni ponad 5,500m2 i wadze 35 ton 🙂
Cały meczet jest pięknie ozdobiony mozaiką i pozłacanymi elementami
W środku znajduję się piękny marmurowy plac
Niestety to był dosyć pochmurny dzień, jednak za pomocą tego fotomontażu można zobaczyć jak to powinno wyglądać przy błękitnym niebie 🙂
Ostatnie foteczki przy meczecie i wracamy do Dubaju
Kolejnego dnia zaplanowaliśmy powłóczyć się trochę po słynnej dzielnicy Dubaju – Marina
Miejsce które chyba spodobało nam się najbardziej – JBR Beach
Takie Avki można było spotkać <3
pierwsze DB11 które widziałem na żywo
ławeczka z pięknym widokiem 🙂
mają rozmach skurwisyny 🙂
w tle jeden z najbardziej luksusowych hoteli w Dubaju, wybudowany na sztucznej wyspie palmie – Hotel Atlantis The Palm.
Niestety nie mieliśmy farta co do pogody w Dubaju, był to podobno najzimniejszy dzień od roku. Do tego rozpętała się burza piaskowa, a za kilka godzin mieliśmy samolot do Manili… Postanowiliśmy wrócić i odpocząć w hotelu 🙂
Spakowani i gotowi na kolejne przygody!
Następny wpis Filipiny! 🙂